pinh

POLACY W HASTINGS

POLES IN HASTINGS

Msze polskie w Hastings w PIERWSZA NIEDZIELE kazdego miesiaca o godzinie 18.30 w kosciele St Mary Star of the Sea na High Street w Hastings

STRONA POLSKIEJ PARAFII W BRIGHTON !!!

www.parafiabrighton.org

kontakt do ks Tadeusza:

tadeuszbialas65@gmail.com

Polskie linki:

facebook-logo
(Polacy w Hastings)

 

Polkadot.net

 

Londynek

PolishBritain

Moja Wyspa

Gadatka

MYSLI BEZSENNE

Kładę się spać, lecz sen nie przychodzi... myślę ... dlaczego Ciebie nie ma ? Więc ja przyjdę do Ciebie i wejdę w Twój sen...
...idziemy sobie łąką, wąską dróżką pośród wysokiej trawy, słońce grzeje nam skórę skąpo odzianą. Muska swoimi promyczkami nasze receptorki, podkręcając temperaturę od środka...ciśnienie wzrasta... Przyjemny powiew powietrza niosący ze sobą zapach miłości przyprawia nam milusiego dreszczyku przyjemnego, ciepłego poczucia że żyjemy i dbając o wizualne pocieszenie nękanych człowieczków życiem codziennym, podwiewa Ci sukienkę... Nie mogąc oprzeć się pokusie, łapię Cię mocno za obnażoną jak brzoskwinka pupę i przyciągam do siebie, patrząc maślanym wzrokiem w Twoje oczy błagając o chwilę zapomnienia... O chwilę miłości ... Delikatnym pocałunkiem oznajmiasz co czujesz... moje usta spłynęły na Ciebie z każdej strony świata, na Twe ciało o boskim aromacie... o anielskim smaku... zalewając Cię pocałunkami... tuląc ... mocno tak, tak by się nie obudzić , nigdy się nie obudzić! aby trwać wiecznie w tej cudownej chwili... Kąpać duszę w radości bez smutku krzty... Pozostać w raju... kochać... Ciebie...
Siła promieniowania z dwojga (zakochanych w sobie) serc rozgrzewa niczym Słońce w ciepły lipcowy dzień...  Rozgrzewa zmarznięte stawy, które nie tańczyły nad nikim tak blisko od tak dawna... rozpuszcza umysł... gotuje krew... Jedyne co można z siebie wydobyć to jakiś marny bełkot miłosny nie mający żadnego sensu, ale jak tu stworzyć cokolwiek innego gdy cała krew z mózgu odpłynęła już gdzie indziej...? To zakochane serce jest odpowiedzialne za przepływ impulsów miłosnych pomiędzy ludźmi. Dzięki sercu, które wyposaży obydwa ciała w odpowiednią wielkość i wilgotność naszych miejsc intymnych jest możliwe przekazywanie oraz ładowanie się wzajemnie tą miłosną energią. To dla poznawania i odkrywania tej przyjemnej ciepłej energii warto żyć!!! Ten kto traci lub całkiem nie ma siły kochać a żyje tym echem miłości, pozostałości po tym co było piękne, strzępkami często własnej godności próbuje rozpalić już dawno wypalony ogień, którego już nie da się rozniecić... Za późno... Lepiej przerzucić się na palnik gazowy dający ogień wieczny, regulować kurkami natężenie ogniska ;) sięgnąć po pomoc lokalnej gazowni i dołożyć koksu, zobaczyć co się stanie.
Dochodzi tutaj jeszcze możliwość popełnienia największego oszustwa z jakimkolwiek i kiedykolwiek spotkać się można, mianowicie oszukiwać samego siebie że "będzie dobrze i jakoś się ułoży... samo" samo to się może słoneczko wzejść czy deszczyk spaść bez naszej pomocy, ale samo życie się nie ułoży lub ułoży się byle jak. A podejrzewam że to najgorsze co może być, tak patrzeć przez pryzmat swoich problemów narastających co chwila, na swoje uciekające bezpowrotnie marzenia... Tęsknotę za szczęściem...
Ok... Dbajmy o ognisko póki się pali... Łatwo się mówi... Ale... Dołożyć drzewka, podniecić ogień wcale nie jest tak ciężko! Lecz wymaga trochę główkowania... Nie, nie takiego jak przy robieniu sobie dobrze na wzajem ustami... Chociaż to nigdy nie stłumi płomienia, chyba że ktoś naprawdę nie wie jak się do tego zabrać... A są takie pary co... I teraz uwaga... Co tego nie lubią !!!! Rany macieju!!! Przecież to wstęp do tego wszystkiego co najpiękniejsze w życiu !!! Do szczęścia obojga narodów ... Co? sex ? nie... sex nie jest najważniejszy i najpiękniejszy w życiu, ale stanowi jeden z niezastąpionych elementow układanki do szczęścia w pełni!!! Jak się postarasz tak się wyśpisz:)
Wracając do snu... Wąska dróżka, wysoka trawa... My... Słoneczko grzeje... cała drżysz...czy to Ziemia zaczęła drżeć widząc i czując to co się dzieje wkoło nas. Emocje idące w parze z chęcią spędzenia z Tobą wieczności narastają z każdym Twym uśmiechem a Twoje oczy szukające ucieczki zawstydzone, kręcą się wkoło nie mogąc już się dłużej opierać pokusie by zbliżyć się do mnie jeszcze bardziej.
Kłębiące się myśli, zmieszane z lękiem, potęgowane podnieceniem sprawiają że już nie chcesz rozmawiać , nie chcesz myśleć o niczym, chcesz tylko poczuć, że jesteś bezpieczna... pozwalasz na coraz śmielsze pocałunki, próbujesz zapamiętać drogę moich rąk po Twoim ciele, gdy tworzą wirtualną mapę Twego pięknego ciała a moje palce jak najdelikatniejsze muśnięcie skrzydłami motyla, zgadują prawie bezbłędnie gdzie mają spocząć i jak sprawić by przeszył Twe ciało dreszcz niczym piorun przecinający niebo na pół, tak silny i tak potężny że wydawać się może, że słychać łoskot trzaskającej siły rozbijającej się o ziemię, zamykasz oczy, widzisz błyskawice... Czekasz na to, co przychodzi potem. Huk towarzyszący moim dłoniom to tylko moje serce... Nie bój się...

C.D.N.

Harley Keen                      Przeczytaj Myśli bezsenne vol 2

[Home] [O nas] [Kontakt] [Zycie w UK] [Teksty] [Lapac kroliczka] [Rodacy na Wawel] [Jesienni wielbiciele] [Porady blondynki] [Odplyw Polakow z Wysp] [Nie rob drugiemu] [Mysli bezsenne vol 1] [Mysli bezsenne vol 2] [Hej cz 2] [Merlin] [Zdrowie i Uroda] [O co chodzi Polakom] [Untitled58] [Nad wyraz kochala zycie] [Wydarzenia] [Galeria] [Ksiazke polecam] [Polska Szkola w Hastings] [English version] [Ksiadz i Kosciol]